Murand

Moja opinia o Murandzie podparta wieloma miesiacami stycznosci zarowno w jego sojuszu jak i w wielu przeciwnych niemu wymusza jedno wielkie 'nie'

Gniewny Kapłan

Jak zaczniesz na olimpiady chodzic bez luku i laski z mentalem to sie zastanowie Razz

Prawde mowiac nie dziwi mnie widzac kandydature Muranda

Jak bylo wczesniej powiedziane.. jedna z 3 osob ktora walczyla ze strony KG ...

Mimo wszystko zastanawia mnie co z kumplami jakich masz w OD,KG itp ... czy nie bedzie pozniej chorych sytuacji o przeciekach czy jakichs cichych ukladach w czasie wojny ?(sorry ale jestem przewrazliwiony na tym punkcie

)

jesli to nie bedzie problemu robilo i reszta jest za daniem szany.. tak samo jestem za jej daniem .. ale nie mowie jeszcze jednoznacznie ze jestem na "tak" - poprostu praktycznie Cie nie znam

Tsunami

Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów

To jest żart Shocked

? Nie wiem co sie dzieje, nie ma mnie "troche" w grze ale wkrotce sie to zmieni, wchodze na forum i oczom po prostu nie wierze Razz

Nie mam nic do ciebie, ale do twojej postaci w grze duzo, rasowy przeciwnik, pod kazdym wzgledem, od olimpiady poczawszy do pola bitwy konczywszy, nabijajacy pvp na slabszych i uciekajacy przed rownymi sobie, taka sobie opinie wypracowales, tym samym dementuje to Line:

Spodziewalem sie negatywnej opini od Ciebie i wcale mnie to nie dziwi bo tez jestes jednym z moich glownych rywali.

Bardzo ciekawe jest to co piszesz ,szczegolnie o samym pvp.Widzisz akurat kiedy bylem w OD/KG walczylismy glownie z Reneith i z Wami , wiec nie wiem o jakich łatwych fragach mowisz , chyba ze nie doceniasz wlasnych sojusznikow.
Jesli chodzi o bsoe , nie ukrywam zdarzalo sie uzywac i chyba kazdy z nas to robil.Nie zamierzalem z Toba walczyc 1 na 1 na sell buffie (bo bedac w OD CH nie bylo) kiedy Ty miales full buff/hero/choroby z GZ.To ze lubie sie bic nie znaczy ze mam bez sensu ginac.

Sprawa dialogu miedzy nami:przyznam sie ze nie raz zastanawialem sie czy czasami postacia Arvoren nie graja dwie osoby.Zdarzaly sie dni ,ze moglismy normalnie porozmawiac o roznych sprawach ,kiedy juz nastepnego dnia potrafiles obrzucac mnie bluzgami itp.

Co do klanow:bylem wlasciwie tylko w KG i OD , nie liczac BD (u ktorych bylem dosc krotko , na poczatku swojej przygody).Czy 2 klany to na prawde tak duzo przez ponad 2,5 roku gry?Niesadze.

Nie chce wiecej komentowac bo nie o to chodzi.

Ślepy Na Lewe Ucho

Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 1304 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 7 razy

Arv długo Ciebie nie było..
Draco i Legion walczą przeciw nam, Mindon tak zerguje /bili sobie spokojnie RB, zlali Baiuma, Valakasa/, że zabicie ich ostatnio było LADA wyczynem, bo poprostu nie było komu tego robic /chociaż teraz to wyglada lepiej, ludzie wracaja z wywczasów/.
Nasqowi rzeczywiście coś odbiło z tym Mindonem Twisted Evil

Kogokolwiek Murand by nie zabijał i tak jest w elicie zabójców jak napisał to Line /wyciął np party łuków samemu koksające w L roomie, więc tego mu nie odmawiaj/ a bsoe używa 95% walczących ludzików na serwerze - w tym Duchy. Za dno uważam logout, nie bsoe /karma zmienia postac rzeczy, mówimy o walce/
A o lojalnośc bym się nie martwił, myślę że chłopak jest w podobnym punkcie co ja i gorrador swojego czasu - przyszlismy z nie ukrywajmy tego nielubianego klanu a przeciw mnie i to mocno było z 40% klanu, ale albo byscie mnie przyjeli i mi zaufali albo bym skończył tą grę. Jest to klan endgejmowy, wyrazisty i budowany dla wojny- wchodząc do niego już zawsze będziesz Duchem a wyjśc się z niego nie da, bo nad tym już nic nie ma Wink

Ja czuje za Waldek jest oldskulowcem.. zreszta jak mozna nie byc oldskulowcem jak sie ma na imie Waldemar. szatan is in da house

[link widoczny dla zalogowanych]

Ha ha ha... zuuuo!

ZA upór w walce...
ZA to, że kiedyś go z całych sil nienawidziłem
ZA to, że potrafił zdobyć mój szacunek jako przeciwnik
no i of korz ZA dwukrotne peknięcie mnie na karme Very Happy

Ogólnie jestem ZA daniem szansy każdemu (no prawie)...

Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów

Nie mam jak wrocic narazie do gry i widze ze stworzenie opozycji przeciwko kandydatury Muranda w grze spelznie na niczym a na forum nie ma szans jak mniemam. Zaznaczam tylko:

Wlasnie szkoda tylko ze nie biegasz z nami i nie poznasz go sam. Na prawde inaczej to wyglada jak po prostu sie z kims lupie, bez gadki bo gadka niepotrzebna, a inaczej jak siedzisz z kims na ts, gadasz o tym i owym i widzisz jak ktos sie zachowuje w praniu. Murand akurat nie jest na tsie milczkiem.

Make piss not war

Heh Arv... każdy może wyrazić swoje zdanie ale decyduje zawsze Lineral. A na Line ultimatum na szczęście nie działa (o czym przekonał się dobitnie Falron).

Tak jak Cinnek napisał - przeciw niemu była polowa klanu (ba, sam byłem bardziej na nie niż na tak). Line podjąl decyzję o przyjęciu go mimo ultimatum Falrona - czy ktoś teraz żałuje tej decyzji? Dla mnie Cinne to jedna z paru osób, którym wiem moge zaufać zawsze i wszędzie i która nie wycofa się z walki i pójdzie lać największego zerga. O to chyba w tym klanie chodzi...

Zapomniałem dodać jeszcze jedno w poprzednim poscie. Osobiście wole kogoś z przeciwnej strony barykady o którym wiem, że lubi walke, lubi się bić ale umie także dostać dać tp do CH i wrócić gnębić zerga wroga niż osobę z tej samej strony z którą nigdy w jednej wojnie nie walczyłem i nie wiem jak się bije. Potem przychodzi taka osoba i owszem, ładnie walczy póki wygrywamy zawsze i wszędzie i można nabić darmowe pvp. Jak wróg jednak zbierze zerga to takie osoby już przestają logować bo okazuje się że padanie nie jest takie ciekawe jak zabijanie. Dlatego właśnie wole sprawdzoną osobę z drugiej strony niż niesprawdzoną z naszej.

To co widziałem podczas wojny zerg Reneith vs. niedobitki KG daje mi podstawę sądzić że Murand jest osobą jakiej szukamy. Moge się mylić ale nadal jestem za daniem szansy.

Sam się dziwie swoimi słowami bo długi czas bardzo Muranda nie lubiłem (i to jeszcze od czasów Runedaru) ale ja jestem otwarty na ludzi więc sprobuje go polubić Very Happy

Miejmy nadzieje, że Line podejmie właściwą decyzję a jeśli decyzja nie bedzie po Twojej myśli Arv to mam nadzieje, że nie będziesz świrowal z odchodzeniem tylko spróbujesz się z gościem dogadać.

A tym hero się jakoś podzielicie Wink

Zresztą ostatnio odniosłem wrażenie, że jakoś nie bardzo Ci na nim zależało Razz

Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 179 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 1 raz

Mogę być ZA. Dla mnie to tylko gra i nie czuje nienawiści do pikseli

(Chyba, ze malarze ,ale to co innego)