Razzaa

Tsunami

Podtrzymuje sprzeciw. Wszystko co mialem do powiedzenia na ten temat napisalem na forum wew. Odpowiedzi kandydata potwierdzaja slusznosc mojej oceny. O nic nie pytam, niczego nie wymagam (zadania Edric'owskie Very Happy

) bo i po co? Zdania nie zmienie.

Powodzenia u reszty.

Jestem na NIE.

Razza Ty próbujesz się do nas dostać czy nie? Bo jeszcze ani razu Cię na pvp nie widziałem byś biegał czy cokolwiek.Może mam klapy na oczach więc spytam ile pvp wbiłeś od momentu twojej rekrutacji?

Zero.

Nice.

Wstręciuch

A ile razy byłeś z klanem na pvp?

Jak te punkty zostana spelnione mozemy pogadac:

1. Pojawiasz sie na pvp, flagujesz sie, drainujesz do sucha, narazasz sie na karme.
2. Sytuacja sie zmienila odnosnie "klymatu" wiec klimac sobie na ogolnym, na druzynowym badz soba, mow normalnie bez zgrywania tajemniczego mruka.

Rozumiem ze starasz sie szukac kontaktu, druzyny, ale to nie wszystko.

Na razie NIE.

Witam ponownie.

Rozmawiałem trochę z Nezrukiem i doszedłem do wniosku, że nie chce przyłączyć się do Duchów za wszelką cenę. Pomyślałem, że zechcecie przeczytać jakieś słowa wyjaśnienia.

Wasz system rekrutacji jest bardzo dobry. Dobry jeśli ma za zadanie wyłuskiwać tylko jednostki, które będą ślepo posłuszne, dobry do tworzenia wiernej i doskonałej armii, ale jeśli to wszystko co ma robić, to ja chce się wycofać. System zadziałał. To co słyszałem o wspólnej zabawie w grze, wspólnocie itp. być może jest prawdą, ale na razie widzę tylko imperialne zapędy – tworzenie armii cyborgów. Prośba (czy też żądanie?) o nie „klymacenie” na #, jest śmieszna. Za długo gram by się decydować na takie zmiany i poświęcenia (zresztą nie widzę siebie w roli pacynki, choćby przez przykładowy tydzień trwania rekrutacji). Jeśli one i im podobne mają być warunkiem wstąpienia to ja go nie spełniam – nie chce. Nie mam zamiaru stawiać siebie i znajomych w niezręcznej sytuacji (nie wyobrażam sobie wjeżdżania Aramilowi, bez klanu, na plecy tylko dlatego by się wam przypodobać). Rozumiem, że świadome bądź nieświadome próby zniechęcenia mnie (przynajmniej takie odniosłem wrażenie, zwłaszcza patrząc na idiotyczne pytanie o ilość PVP) są elementem całego procesu, doceniam takie zaangażowanie w dogłębne „sprawdzenie” kandydata – niestety nie chce uniknąć i tej pułapki – wpadam w nią i ostatecznie:

Rezygnuje.

Dziękuję za poświęcenie mi czasu i danie szansy, gdyby realia stały się przyjaźniejsze dla osób bardziej niezależnych, będę wdzięczy za poinformowanie mnie, chętnie spróbuję jeszcze raz.

(nie wiem czy opisałem to jak chciałem, Nezruk zdaje się lepiej wie o co mi chodzi niż ja sam, więc możecie pytać jego)

Jeśli by ktoś potrzebował WRC to zawsze jestem chętny na jakiś wypad/pomoc w raidach etc.

Razza nie wiedziałeś , że z pewnych swoich zasad przyjętych będziesz musiał zrezygnować kandydując do nas?

A wiesz, szczerze mówiąc: nie - sądziłęm, że dołoże nowe.

Tsunami

Troche racji jest w tym, co napisales. Jednak proces rekrutacji ma nieco inny cel. Ma on pokazac, ze wybierajac nas jest to decyzja przemyslana i w pelni swiadoma, nie na zasadzie "moze sie uda, a moze nie". Widzac poswiecenia kandydata mamy pewnosc, ze tak jest, nie kalkuluje, nie wylicza - poprostu dazy do obranego celu. Wylania on tez ludzi zdolnych jesli chodzi o pvp, ludzi, ktorym bardziej zalezy na dobrej zabawie niz na %. Majac taka osobe za plecami mam pewnosc ze ilekroc padne czy padniemy w bitwie, bedziemy walczyc dalej, do skutku i bez marudzenia.
Bieganie za nami bez klanu zmusza do interakcji z klanowiczami. Musisz nas poznac, zainteresowac sie czy gdzies nie walczymy, porozmawiac. Pokazuje to, ze jestes zdolny czesto do bezinteresownej pomocy (patrz -> Vani).
No i na koniec, chodz to najwazniejsze, ten klan to ludzie. Chodz bys niewiadomo jak wymiatal w pvp a byl bucem, tez sie nie dostaniesz. Teraz mielismy szanse Cie poznac. Moim zdaniem tu nie pasujesz, pomijam wklad w pvp nawet tylko biore pod uwage Twoja osobowosc, styl bycia i ukierunkowanie jesli chodzi o gre w l2.

Do czego zmierzam. Ten klan to nie boty, marionetki, zadne wladzy dzieci neo itd. Tekst o cyborgach conajmniej mnie rozbawil. Moim zdaniem szukasz silnego klanu, w ktorym bedziesz mial mocne zaplecze (sprzet, buff, rb, epic) i jednoczesnie w swietym spokoju mogl zajac sie tym co robisz najlepiej - koxaniem, klimaceniem i bogaceniem sie. Poprostu pomyliles adresy.

Szukaj dalej.
Powodzenia.

xalen~

Nom powodzenia tam na froncie.

No niestety Duchy to nie klan w ktorym przyslowiowo wystarczy nabluzgac na wroga i bedzie sie przyjetym - patrz AA
Derv dobrze opisal to co tez mialem zazmiar skrobnac ...
poprostu sie nie popisales .. nie dales sie ani poznac ani pokazac a juz tym bardziej zmienic zdanie ludzi o sobiei swojej kandydaturze