Autor |
Wiadomość |
<
Archiwum /
Archiwum podań
~
Hrashagbor
|
|
Wysłany:
Nie 16:25, 20 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 2339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy
Skąd: Kalisz/Warszawa
|
|
Hrashagbor napisał: |
Witam.
Imię: Krzychu
Wiek: blisko 30
Zamieszały: Irlandia
Zawód wyuczony: mechanik naprawy maszyn i urządzeń przemysłowych
Zawód wykonywany: magazynier
Hobby:L2; turystyka; sztangi, hantle itp; sztuki walki; filmy o seryjnych mordercach; kartacze
Marzenia: żyć bez zmartwień
Ulubione ćwiczenie: przysiady
-------------------------------------------------------------------------------------
Rasa: Ork
Klasa: Wojownik
Profesja: Grand Khavatari 78/Tancerz Ostrzy 75/Niszczyciel 64
Klany: Ayan Thalion, Destruktorzy, reszta mało znacząca
Sprzęt: cacy
Dlaczego Duchy? Przede wszystkim ostatnimi czasy spotkałem się z życzliwością wielu z Was, Wielu z Was znam ze starych czasów. Czego oczekuje od klanu? Dobrej zabawy, potyczek, oblężeń, polowań. Co mogę wnieść do klanu? Zabijać, palić gwałcić - kolejność dowolna. Udział w bitwach, oblężeniach, bossach. Z natury zasadniczy i uparty.
Krótkie opowiadanko:
Noc byla ciepla. Gwiazdy swiecily jasno miedzy koronami drzew. Niewielka polana nieopodal traktu wydawala sie dobrym miejscem na nocleg. Ostatnia warta przypadla jak zwykle dla mnie. Dolozylam drewna do ognia, poprawilam wiazania skórzanej zbroi i zaczelam wsluchiwac sie w dzwieki lasu. Moi kompani spali juz na dobre po dlugiej wedrówce poprzedniego dnia. Zereth jako najemnik i weteran wielu bitew i potyczek byl zaprawiony w boju. Jest mlodym czlowiekiem lecz jego wyraz twarzy zdradza ciezar minionych lat. Wlóczymy sie juz ponad pól roku i moge stwierdzic ze tworzymy dobry duet w walce jak i w interesach. Wie ze mój luk kryje jego plecy. Po drugiej stronie ogniska chrapal orczy mnich, który dolaczyl do nas dwa dni temu. Szedl w tym samym kierunku co my, obiecal ze nie bedzie opóznial marszu. W sumie te strony sa dosc niebezpieczne a barczysty ork moze odstraszac gobliny sama swoja postura. Na pewno duzy, wolny i glupi ale jak to mówil mój przyjaciel Zirg : "Azin, najwa¿niejsza jest przygoda". Gdy sie tak rozmarzylam nad wspomnieniami poczulam znane mrowienie po obu stronach skroni. Moj szósty zmysl podpowiadal mi ze ktos lub cos nas obserwuje. Mozliwe ze to jakies zwierze blakajace sie noca zwabione zapachem ogniska i smazonego miesa....a moze nie. Wstalam spokojnie, zerknelam czy luk i kolczan sa na swoim miejscu. Rozgladajac sie delikatnie ruszylam w strone ogniska i miejsca gdzie spal Zereth. Kopanie w noge bylo umownym znakiem na pobudke gdy podczas warty dzialo sie cos dziwnego. Najemnik otworzyl oczy i od razu oprzytomnial jednoczesnie sprawdzajac czy naladowana kusza lezy pod reka. Bystry wrok i czuly sluch wbily sie w ciemnosc szukajac dzwieków, ruchów i ksztaltów. Ork spal jak zabity; wiem ze popala jakies swinstwo. Postanowilam go nie budzic. Najemnik lezal z otwartymi oczami i czekal na mój znak. Mrowienie skroni nasilalo sie...dawno juz czegos takiego nie czulam. Poprawilam skórzany pas i sprawdzilam czy noze sa na swoim miejscu. Szesc ostrzy czekalo aby zrobic z nich uzytek. Nagle Zereth znieruchomial wytrzeszczajac oczy w niebo. Obrucilam sie w piruecie plecami do ogniska ciskajac z przykleku dwoma nozami...ale w co? Stworzenie wylonilo sie z ciemnosci nurkujac w moja strone. Dwumetrowe skrzydla i olbrzymia paszcza z kilkoma rzedami zebów leciala z wielka szybkoscia odslaniajac ohydne, zgniloczerwone slepia. Unik, przewrót w przód, stwór ugryzl powietrze i runal na ziemie stajac na lapach. Swist belta z kuszy, kolejne noze wbily sie w bestie. Potwór zaryczal i odwrócil sie w mym kierunku. W swietle ogniska ujzalam to i nogi mi sie ugiely...czy przezwycieze strach? Z paszczy potwora saczyla sie zielona slina o obrzydliwym zapachu, nogi byly krótkie i grube o czarnej siersci zakonczone kopytami a spod zwinietych skrzydel wylonily sie dwie oslizgle macki. Cofajac sie poczulam jak rece zaczynaja sie trzasc i odmawiaja posluszenstwa. Noze powinny byc juz w dloniach a tymczasem zamiast dzialac mam tysiac mysli o tym co powinnam robic. Oprzytomnil mnie dzwiek uderzenia miecza o tarcze i szaza Zeretha na monstrum. Potwór zmienil cel, wiec uzbroilam sie w luk podnoszac go z ziemi. Najemnik runal na mutanta z zolnierska rutyna lecz ten byl szybszy i owinal zwinnie nadgarstki rycerza miazdzac mu je w uscisku. Wojownik zawyl i uklakl z bólu odslaniajac tym samym cielsko potwora, w którego kierunku juz mknela strzala. Strzal precyzyjny miedzy oczy...lecz bez efektu, gdyz grot odbil sie tylko od twardej jak skala czaszki. Nagle oczy mutanta zbladly, uscisk puscil, lapy zwiedly i cielsko runelo na ziemie. Zza martwego scierwa potwora wylonil sie ork dzierzacy w rekach stalowe szpony "zakrwawione" zielona ciecza. "Nastepnym razem budzcie mnie jak zabawa sie szykuje" odparl szczerzac rzad zdrowych zebów zza lekkiego zarostu twarzy. Mnich kilkoma blyskawicznymi ciosami rozlupal kregoslup i potylice stwora. Hmmm, teraz juz wiem co ukrywal w dlugich rekawach habitu... W zadumie wymienilismy spojzenia...mialam przeczucie ze nasza kompania powiekszy sie na dobre...
P.s. nie mam siły na drugą korektę, pierwsza zakonczona fiaskiem i niestety bez polskich znakow - powód: nie polski windows |
to jedziemy z kandydatem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:45, 20 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
|
Lubisz morderców, może będziemy kumplami? ; )
Za
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:55, 20 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
|
Widziałem jak walczy na Oli ciekawe jak w pvp.
Ale ogólnie ZA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:56, 20 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Cmentarza
|
|
Amhun Zambudia.... ZA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:12, 20 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy
|
|
za
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:21, 20 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z puszczy
|
|
zmieniłes podejście do gry od czasów Thalionu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:24, 20 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
|
|
ZA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:39, 20 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Skąd: inąd
|
|
neutral z lekkim za.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:51, 20 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Opowiadania jak zwykle nie czytalem.
Kojarze Cie, nie wiem czy Ty mnie tez. Ale generalnie: pierwsze wrazenie + pierwsza czesc podania = jestem ZA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:55, 20 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Jakie doświadczenie w PvP?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:24, 20 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
|
|
@Mern - w Thalion mieliśmy spięcia, możliwe że oboje mieliśmy racje a może żaden z nas. Muszę odpowiedź napisać dyplomatyczną gdyż nie chcę zwady na wstępie. Tak, zmieniłem podejście ze wględu na ekonomiczną stabilizację w grze. Bo o to szło w przeszłości<oko>
@Imandar - dawno temu walczyłem na otwartym polu i też nie za wiele ale... po to chcę wstąpić żeby się ponapieprzać i poduczyć się fachu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:28, 20 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Skąd: Białystok
|
|
Polataj z nami, postaraj się i będe ZA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:41, 20 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Witaj Hrash,
Widze, ze jestes konkretnym graczem. Koxac potrafisz, widac po Twoim kregu. Niestety jak dotad na pvp widzialem Cie chyba tylko na olimpiadzie. Chcialbym Cie zobaczyc na otwartym polu walki. Polataj z nami w party wojennym, pobij wroga, pokaz ze % w grze sa Ci obojetne a wszystko powinno byc ok.
Powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:52, 20 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 07 Gru 2007
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Skąd: Hueco Mundo
|
|
A ja jestem na TAK, pogadałem sobie z panem w grze, nie mam zastrzeżeń, a kolejny Hero nam sie przyda. Pobiegaj z nami pozabijaj UTeków na 4 %. Jedno co mnie razi, to to że jeszcze widziałem Cie dzisiaj w klanie Destruktorzy, troszke nieładnie starać się o klan będąc jednocześnie w drugim. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:18, 20 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Chcialbym zebys nie bral tego do siebie bo darze Cie sympatia, z reszta mam nadzieje o tym wiesz, ale za tekst "wole sobie pokoksac niz isc glupio ginac"(nie pamietam dokladnie ale bylo to cos kolo pierwszej wojny z UT) masz moje niezmienne NIE. Duchy to klan typowo pod pvp, fakt koksamy ale nie wyobrazam sobie kogos z takim podejsciem u nas. Po drugie jestes w klanie jakims aktualnie, wiec nie rozumiem tego podania tym bardziej.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|