Razzaa

Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 1304 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 7 razy

Earl z Vani to zły przykład bo... on miał masakryczny problem by wogóle jego podanie znalazło się w kandydackim, ze wszystkich NIE nawet nie mógł sie wytłumaczyć bo dostał je w wewnętrznej części forum.
Kiedy dostał już szansę napisania podania, wiekszość była ZA dzięki temu co Vani robił dla nas w grze i dodatkowo Vani był na jakimś mini zlocie.

Sytuacja Razzy i Vani jest podobna w samym podejściu klanu do kandydatur - większość jest na nie i ma solidne podstawy. To nie są NIE dla zasady. Z drugiej strony tylko krowa nie zmienia poglądów i Vani swoją determinacją udowodnił, że nalezy dać mu szansę.

Razza masz tak AQ i Neza pewnie - reszte musisz przekonać nie mówię, że to łatwe i da się w tydzień zrobić (Sickve, Teo, Vani tygodnie się starali by chociaż napisać podanie, a ty dostałeś tą szansę odrazu). To co ty czytasz teraz na ogólnym, inni dostawali w wewnętrznym głosowaniu i nie musieli czytać, co uchraniało ich np od zniechęcenia. Nie wiem jakim cudem tak szybko twoje podanie się tutaj znalazło, ale te NIE to jest właśnie tego skutek.

Łatwo nie będziesz miał, ale życzę ci determinacji i powodzenia.

xalen~

Razzaa - kolejny COV sie przyda, pvp, czy pomoc w Q, zawsze bedzie to jakas ulga dla Neza. Za profe jak najbardziej tak, co do czlowieka to pozatym, że widuje w miastach to nigdzie poza nimi. Nie wiem jak Twoje nastawienie do pvp, jeśli faktycznie nie jesteś "anty" jestem skłonny CI uwierzyć. Prędzej czy później wyjdzie w praniu. Jestem na TAK

Jak już pisałem wcześniej Razzowego znam juz jakis czas, nawet dość szybko się dowiedziałęm ze Razzowy to Gor Wink

Mam o nim dobre zdanie, jako jeden z niewielu od poczatku do konca odgrywal swoja postac, a w sumie takie byly zalozenia tego serwera. Co do Jego osoby w Duchach to cóż mam 2 ale:
a) sprawa z Hekatem (jestem gotów zaufać Razzowemu, nie wiem jak wyglada sprawa z passami)
b) pvp - o ile punktu a) nie jestes w stanie nam udowodnić to tę drugą rzecz owszem. Bicie raidów i epików to nie jest nic co mnie przekona, natomiast to czy bedziesz potrafił stanac naprzeciw znajomym tak. Wiem jak było w moim przypadku i mniej wiecej wiem jakie o mnie ma wiekszosc AA teraz zdanie. To ze nie dotarło do nich to co mówiłem bedac jeszcze w klanie pech. W Twoim przypadku moze byc gorzej bo sie z nimi widujesz dosc czesto poza grą. Więc to musi byc przemyslana decyzja i musisz udowodnic zarowno sobie jak i nam, ze potrafisz stanac na przeciw nim. Jako ze masz juz wszystkie skille ewentualne padanie na 4% nie powinno Ci przeszkadzac, a ze masz swojego buffa to i tu problemu nie widze. Spelnisz ten warunek bedziesz mial moje pelne TAK!

Powodzenia

xalen~

Ja chciałbym zobaczyć co o tym sądza Kirsah i Lola.

Ros, dla mnie ta gra to od początku do końca zabawa, która CZASEM wymyka się spod kontroli – po kilku miesiącach (2-3) słuchania TS AA odniosłem wrażenie, że dla nich to dużo więcej – nie zamierzam być taki jak oni: chorobliwe zaangażowany (tak w Duchy jak i samą grę). Budzą we mnie niechęć, więc nie zamierzam mieć skrupułów – powiem, więcej: chętnie im zagram na nerwach, może się obudzą. Obecnie bardzo dobrze znam z AA, Aramila, Valara, Xamira, Bleira i Kamaka, spotykamy się regularnie – w grze mamy niewiele wspólnego, jestem pewien, że zobaczenia mnie po drugiej stronie frontu będzie dla nich kupą zdrowego śmiechu. Reszta dla mnie nic nie znaczy (MOŻE jakieś jednostki, ale nie potrafię sobie nawet przypomnieć czy jest ktoś taki).

Edit: Aha, co do padania na 4% - nie zależy mi na %, ALE... Nie znosze, byc moze najbardziej, bezsensownych strat (w jakiejkolwiek formie) - nie zamierzam padać, zeby komuś cos udowadniać, co innego gdy trzeba np szybko rzucic COV bo padnie druzyna, a biskupa niema - jesli o to chodzi niema dyskusji. Może to subtelność, ale wole to na wstępie zaznaczyć.

Jeśli chodzi o Hekata to, byli byście w bardzo dobrym położeniu, gdybym ewentualnie zgodził się na jakieś podejrzane kombinowanie :> czy inne sabotaże (jeśli to masz na myśli – whatever…) bo <ciszej> ja jego znam, on moich nie.

Lasq z gry Cię nie kojarzę prawie wcale, ale jeśli się spotkaliśmy i działałem Ci na nerwach to bardzo dobrze. Tak miało być – takie są założenia tej postaci. Osobiście absolutnie nic do Ciebie nie mam, prawie Cię nie znam – tylko z postów na forum Allseronu. Jeśli podpadłem też na forum to nie wiem przy jakiej okazji, jeśli Cię coś gryzie to mogę podyskutować Razz

Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 1 raz

Osoby które wymieniłeś potrafią pogadać na luzie o pvp, bez wyzwisk i wzajemnego obrzucania sie błotem (no moze czasami

).

Lasq sie nie przejmuj, on zawsze jest na nie bo nie xP

Łap nas w grze, pchaj sie do pt na pvp/coś,to wielu przekona.
Odwiedzenie TSa też pewnie przyniesie dużo +

V.

TS narazie nie zamierzam odwiedzać, rodzina po 3 godzinach pomyśli, ze jestem w sekcje, a od sluchawek bolą uszy. Może od września.

Siostra mnie zapytala ostatnio: "Ej, a ten Gorat to dobrze "koksuje"? Razz

Odpowiedziałem: "Spadaj, napewno nie bedziesz w to grała." Nie mam ochoty tu prostować takich rzeczy w chacie, a juz napewno powolać do życia kolejnego nalogowca, juz 2-3 mam na sumieniu Razz

Hmmm... w grze spotkaliśmy się kilka razy nawet w jednym party z tym, że było to dość dawno temu.

Ale fakt... bardziej chodzi mi o forum. Nie będę teraz przeszukiwał forum i podawał cytatów i konkretnych postów bo nie mam na to czasu ani ochoty ale moim zdaniem tyle piszesz o dystansie do gry a duża część Twoich postów była przepełniona może nie tyle nienawiścią (bo ogólnie nie lubię szafowania tym słowem - ciężko o prawdziwą nienawiść w grze komputerowej) co pewną odrazą do Duchów. Tak uważam...

Tak jak pisałem. Nie bardzo będziesz miał szansę zmienić moje zdanie gdyż z przyczyn niezależnych ode mnie nie gram obecnie. Natomiast tym się nie przejmuj, tylu osobom dawałem ostateczne i kategoryczne nie a zostały przyjęte, że właściwie regułą powoli się staje, że moje nie jest dla kandydata wręcz talizmanem który powoduje jego przyjęcie w przyszłości... Neutral

Edit:

Hmm… możliwe, że przesadzałem nieraz z wyrażaniem NIECHĘCI, bo niechęć czułem, nie zaprzeczam. Na pewno nie do osób, czy konkretnych postaci, ale do tego co czasem prezentowaliście – nie chce do tego wracać mówiąc szczerze, Allseron to teraz inny serwer i stoi to jasno w regulaminie.

Tak Valarauk. Niewiem co on w grze wyprawia, ale jestem dumny, ze pije z tym czlowiekiem Razz

Jestem przeciwny. Nie ufam, nie lubie kombinatorow.

Wczesniejsze gry mmo, nie mmo, ile lat, w co i na jakim poziomie? Ulubione piwo i dlaczego ta marka a nie inna. Stosunek do imienia Zegrzyslaw. Co z Twoim subem i noblem? Jakiej sluchasz muzyki i dlaczego takiej a nie innej.

Jestem raczej na nie, chyba ze poprzesz swoje slowa i bardzo dobre podanie aktywna gra z nami gdziekolwiek bysmy nie byli (RB, pvp, exp, nasiadowa w CH i normalna rozmowa na rozne tematy) i nas przekonasz, pokazesz ze to co bylo chociazby na forum to zamkniety rozdzial i pokazesz ze mozna Ci zaufac.

Pozdrawiam

Linath d' Drathir

Nie znam Cię praktycznie wcale, nie widuję Cię w miastach ani p[oza nimi. Nie widziałam Cię też, żebyś nam w jakikolwiek sposób pomagał (ale mogłam coś przeoczyć, ostatnio mniej gram).
Napisałeś, że nie znosisz bezsensownych strat. Co dla Ciebie jest bezsensowną stratą? Przecież nie każemy Ci rzucać się na wroga jak jakiś kamikadze - po prostu chcemy, żebyś udowodnił, iż stanowisz jakąś wartość w walce z wrogiem. Rzucenie cova w mieście to trochę za mało.
Też mam siostrę i nie przeszkadza mi to (zazwyczaj) w siedzeniu na tsie

Nie wiem za wiele o Tobie, oprócz tego co sam napisałeś, nie mam podstaw, żeby Ci jakoś specjalnie ufać. Musisz się wykazać, że Ci zależy i że zasługujesz na ten topic i dołączenie do klanu.

Edit:
No tak, zapomniałam o najważniejszym

"
Póki co jestem na NIE ze skłonnością do neutral