Forum Duchy Strona Główna
Autor Wiadomość
<   Archiwum / Archiwum podań   ~   Reanef
Yahu
PostWysłany: Pon 23:45, 01 Wrz 2008 
Tsunami


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Bydgoszcz


Reanef napisał:
No to mialem cos o sobie naskrobac.

Po drugiej stronie szybki siedzi Przemysław Borzymek, lat 18, uczeń trzeciego roku Technikum Elektrycznego w Zielonce na kierunku Technik Informatyk. Mieszkam niedaleko stolicy, w Wołominie, a niedługo mam nadzieje przeprowadzić się do miasta dalej, Zagościńca. Uwielbiam szkice, sporty walki, konsole, lubie bawic sie grafika, oraz w tworzenie baz danych. Na Allseronie jestem jako gracz i jeden z gm-ow, co do czego wiekszosc osob ma zapewne spore obawy. Jestem osoba bezkonfliktowa, i raczej z tych osob ktore nie szukaja, jakze w charakterystyce rodowitego polaka sposobu na to, zeby w przyszlosci badz terazniejszosci komukolwiek dopiec, czy tez wybic wlasnym zebrem pluco. nie posiadam uprzedzeń rasowych, muzycznych, a własne gusta mam dosyć szeroko rozbudowane. Do L2 wciągnął mnie Ishaner, z którym przez dwie pierwsze kroniki wysyłaliśmy sobie klienty do instalacji drogą pocztową. Nie zależy mi w większym stopniu na jakichś korzyściach wynikających z uczestnictwa w klanie, poza zgraniem, atmosferą i obecnością wielu znajomych, co niewątpliwie jest dla mnie wielkim plusem. Takie rzeczy same przychodzą z czasem i wiem, że przy udanym zgraniu w klanie nikt nie musi o nic prosić, ubiegać się, czy żebrać. Wiem, ze w trakcie mojego podania w tym klanie wiele sie zmienilo. To nic. Dalej jestescie osobami ktore darze wielkim szacunkiem, jezeli chodzi o kulture osobista i podejscie do gry. Podoba mi sie to. Nasluchalem sie wiele juz w mojej karierze Allseronowej, i gdybym bral to na serio, i wykorzystywal moj udzial w tworzeniu Allka od strony gm, kazdy "Ch** Ku**a P*****ony du*odaj gejow" konczylby sie kolejnym wpisem w dziale bany i blokady.

byloby tego calkiem sporo Very Happy

pozwole sobie uzyc wycinku z mojego podania

Wielu z Was, jeżeli nie wszyscy przewinęli się bezpośrednio i w mojej własnej historii, z wieloma z Was miałem bezpośredni kontakt, niekoniecznie na polu bitwy, ale w sferze bardziej prywatnej. Wielu z Was rozpoczynało swoją zabawę w tym samym czasie, co ja, więc przynajmniej ta część powinna potrafić powiedzieć coś dobrego na mój temat. Nigdy, do żadnego gracza nie odnosiłem się w sposób nienawistny, z każdym, którego spotkałem, starałem się dobrze bawić. Niezależnie czy to poprzez pvp, handel, albo same relacje, nie tworzyłem niezdrowej atmosfery.
Ale niestety czasy się zmieniają. Dla wielu osób Lineage jako GRA stała się bardzo niezdrową formą rozładowywania własnej agresji, frustracji albo własnych problemów. Zagłębiając się w nią coraz bardziej, coraz to więcej zaczęła zabierać im własną osobowość, bądź samo poczucie, że to jest tylko i wyłącznie zabawa, i swego rodzaju rywalizacja za pomocą kupki pikseli. W samych ludzi, z którymi bawiłem się w jednej grupie przez wiele czasu zwątpiłem, w momencie, w którym usłyszałem kilka chuji za to, że idę w realu na piwo z kimś, kto gra postacią po całkowicie innej stronie barykady. Uznałem, że to jest najzwyklejsza w świecie przesada, oraz objaw braku jakiejkolwiek oznaki dojrzałości psychicznej wielu osób, których uznawałem do tej pory za naprawdę w porządku.
No i w tym momencie zaczyna się wątek głównych przyczyn, dla której składam podanie do Was, a nie do jakiegokolwiek innego klanu. Po pierwsze, i zarazem najważniejsze, z tego, co wiem nie natrafię tu na tego typu niespodzianki. Podchodzicie do tego jako do rozrywki, co jest dla mnie bardzo ważne. Po drugie, co jest też dla mnie niesamowicie ważną sprawą, wielu z Was znam, i to z okresu, w którym dopiero poznawałem L2, i to, co-czym się tu je, miało również swego rodzaju wpływ na mnie, głównie poprzez tworzenie naprawdę przyjemnej atmosfery, do której chciałbym wrócić.

powiedzmy ze z samej gry wynioslem najwiecej z okresu, w ktorym prowadzilem Ayan Moore, kolo 1.5 roku. Zmienilem troche podejscie do ludzi, trzeba bylo zaczac podchodzic do niektorych spraw odpowiedzialnie, spuscilem z tonu z wieloma sprawami, z niektorymi zaostrzylem, tylko przez to, ze zalezalo mi na ludziach tworzacych ta wspolnote. Bylem w Ayan Moore do konca, poza pewnym czasem w ktorym mialem przerwe w grze, w ktorym kolo 2 miesiecy bylem w Thalion.

Wyjasnienie tej sytuacji:
mialem przerwe dlugi czas ze wzgledu na to, ze dusilem sie w jednym towarzystwie z Ayanami. Znalem wszystko, osiagnelem to co chcialem osiagnac, mialem pozycje. Spoko, kazdy to respektowal. Ale zaczelo sie moje wchodzenie do l2 tylko po to zeby pogadac czy popatrzec sie tepo w ekran. Nic sie nie dzialo, nie bylo w stanie mnie zainteresowac. Zrobilem przerwe, w czasie ktorej zostalem wywalony z Ayan Moore bo potrzebne bylo miejsce. Przy okazji zostal mi odciety dostep do forum Ayanow wiec dalem wielkiego focha o ta akcje. Ale dalej bylem zwiazany z Ayanami bo choleernie mi na nich zalezalo. Po powrocie rzucilem tekst o szpiegowaniu Thalion i poszedlem do nich. Czas mijal, tam mi sie spodobalo, poznalem i wspolpracowalem z ludzmi ktorych do tej pory znalem jedynie z drugiej strony barykady. Bawilem sie naprawde swietnie. Z drugiej strony zaczelem tesknic za stara ekipa. Po dwoch miesiacach zaczelo sie moje wbijanie trzeciej profy i robienie wszystkiego praktycznie solo. "Masz ch w godd, rob wszystko sam" A ja tego nie nawidze. Kocham gre zespolowa i wspolprace. Żal o to, połączony z tym że tęskniłem za Ayanami spowodował że wróciłem na stare śmieci. Powod podany ayanom ze ide do thal - ide ich szpiegowac (sciema totalna) powod dany thalionowi, ktory byl zgodny z prawda byl na zasadzie - meczy mnie siedzenie z jednymi osobami tyle czasu, chce poznac cos nowego, zaznac zabawy z innej strony, czuje zal o odebranie mi dostepu podczas przerwy w grze do informacji co sie dzieje z samym klanem. (bylem w starej gwardii, podejmowalem decyzje odnosnie klanu, zrobilo mi sie cholernie przykro ze zostalem tak potraktowany.)

Na sam koniec podam kilka danych technicznych odnośnie moich postaci. Dlaczego na sam koniec? A dlatego, że składam do Waszego grona podanie jako osoba, a nie postać. Ponoć właśnie sama osoba ma dla Was największe znaczenie, co mnie bardzo cieszy.

Main:
Reanef – Mystic Muse 76 (skille 77, dlvl +- 40 %) subklasa Bishop 52

Secondy:
Kshaeth, TH 62 (uzbrojony po zęby, postać typowo do relaksu, relaksacyjnie wbiłem też nim, koło 150 pvp)

Vessekhaeshl Ludzki mag, 34
Vordun Pallus Knight 35
Ostatnie dwie były tworzone na eventy różnego typu, czy też żeby najzwyczajniej polatać koło wiosek startowych i szukać rozróby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reanef
PostWysłany: Wto 0:12, 02 Wrz 2008 



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wołomin


pozwole sprostowanie wpisac, jako osoba nie mam mocy tworczej odnosnie banowania, koncowka pierwszej czesci postu odnosila sie bezposrednio do mozliwosci obscreenowania i bezposredniego umieszczenia informacji o danym delikwencie w odpowiednim miejscu, moje przed-przed podanie gdzies sie szlaja po tym forum, tam jest wszystko o wiele ladniej opisane Very Happy tutaj bylo na szybko i ogolnie.

mialem zamiar wkleic link do czegos, ale poki co nie mam jak, wiec za 4tym postem wkleje Wink chcialem przedstawic moje hobby jako ciekawostke, ale to pozniej Wink

nie jest to pozatym forma w ktorej chcialbym abym zostal oceniany, dobrze by bylo jezeli znalazlby ktos uprzednio moje podanko poprzednie, moje sie zawieruszylo, zostalo tylko w kawalkach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Reanef dnia Wto 0:18, 02 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cinne
PostWysłany: Wto 5:26, 02 Wrz 2008 



Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 1304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy


Ogólnie mimo, że w gruncie rzeczy nie gram to dam ZA.

Z to, że mimo przebudowy Duchów i słabego online, oraz wiedzy, że wielu idzie na WHO, nadal mu się chce Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nasar
PostWysłany: Wto 6:02, 02 Wrz 2008 



Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów



ja jestem za podbno to spoko gosciu
pozatym zajmuje sie podejrzana sprawa sumonerow Very Happy
zaza


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nezruk
PostWysłany: Wto 6:06, 02 Wrz 2008 



Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 2339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kalisz/Warszawa


Rean dzis piwo 17:30 pola mokotowskie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hagra
PostWysłany: Wto 6:09, 02 Wrz 2008 



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz


Będę, potem powiem co myślę Kwadratowy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sickve
PostWysłany: Wto 6:51, 02 Wrz 2008 
xalen~


Dołączył: 07 Gru 2007
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Hueco Mundo


Rozmawialiśmy na ten temat ale wiesz Rean, że jak byś sie pojawił na takim spotkaniu i nie dał sobie ukręcić sutka przez Nezruka to by chyba sam był zdziwiony Razz Ja jestem na [color=green]TAK[/green], znam jakiś czas i nie moge na nic narzekać. A to, że GM ? ja jestem też GM z tym, że na uczelni. To ja decyduje czy coś zalicze czy może będę zbanowany. Fajna rola, najgorsza jest niechęć do nauki a potem banowanie sie na siłę Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reanef
PostWysłany: Wto 8:43, 02 Wrz 2008 



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wołomin


z nezem sie widzialem kilka razy, nez postaram sie byc ale nie obiecuje, obowiazki rodzinne Wink

jednakze mam ochote wielka na te pola mokotowskie dzis Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Illyia
PostWysłany: Wto 9:17, 02 Wrz 2008 



Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 1754
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Warszawa


tak

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nezruk
PostWysłany: Wto 9:40, 02 Wrz 2008 



Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 2339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kalisz/Warszawa


No jak będą pola i będzie dobre picie to sądzę że będzie tak :>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sharea
PostWysłany: Wto 10:17, 02 Wrz 2008 



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów



Ode mnie ZA

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kirsah
PostWysłany: Wto 10:22, 02 Wrz 2008 



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Z Cienia


Ja pierniczę Nez ale podpis Evil or Very Mad

Co do Reanefa ZA.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yahu
PostWysłany: Wto 10:50, 02 Wrz 2008 
Tsunami


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Bydgoszcz


Ja jeszcze zamienie slowko z Ishem i sie wypowiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avishai
PostWysłany: Wto 12:15, 02 Wrz 2008 



Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów



Za samą długość podania... dałabym nie. Ale przeczytałam i podoba mi się co jest tam napisane. Nie mam żadnych powodów, by nie uznać tego za prawdziwe, więc - tak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reanef
PostWysłany: Wto 13:28, 02 Wrz 2008 



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wołomin


Avishai specjalnie dla Ciebie oryginalne (sprzed miesiaca, odkopane z archiwum gg bo komus wysylalem) podanie zeby nie bylo ze wczesniej sie nie napracowalem
Cytat:
Czołem!

Długo zastanawiałem się, co będę naprawdę chciał robić w świecie L2 po rozpadzie Ayan Moore. Ten klan był związany ze mną przez znakomitą większość mojej gry na Allseronie. Z początku trzymali mnie tam ludzie. Jednak w pewnym momencie nastąpił jego rozłam. Trochę osób sprzed okresu owego rozłamu znajduje się teraz u Was. M. in. Lola, Ishaner, Thag, Tsorg… Pewnie też i kilku innych. Z samymi początkami istnienia Ayan Moore wiąże się również założenie przez Reavera Endeavor. Pamiętam jak latał w demonie (to był wtedy dosłownie niesamowity szok, posiadanie przez kogokolwiek zbroi takiej klasy, a na dodatek z rękawiczkami, uoo…) i jakiejś lasce C. Zawiązanie jakiejś współpracy między oboma klanami, niestety w pewnym momencie nastąpił impas. Każdy poszedł w swoją stronę. Wielu z moich ówczesnych znajomych i dobrych przyjaciół wybrało inną drogę, tworząc początki tego, co w wyniku naturalnej ewolucji (w międzyczasie wszelkich przewinięć z przodkami teraźniejszego Thalion) możecie nazywać swoim klanem, Endeavor. W Ayan Moore zostałem ze zwykłej, głupiej lojalności, pewnej idei, sam nie wiem. Klan, który został wytworzony po samym rozpadzie rozwijał się o wiele lepiej, oraz był o wiele bogatszy niż ten, w którym zostałem. Nie przeszkadzało mi to.
Samo Endeavor faktycznie zasługuje na miano, czy też przydomek „Duchów”. Wiele osób wiąże specyficzna więź z tymi czasami, brali bezpośredni w nich udział, czy też mieli spory wpływ na bieg wydarzeń. Niosą swoim imieniem dawną świetność, przywołują dawne dzieje. Sam też miałem przyjemność w większym, lub mniejszym stopniu mieć wpływ przez okres ponad roku na arenę międzyklanową, jako lider Ayan Moore.
Wielu z Was, jeżeli nie wszyscy przewinęli się bezpośrednio i w mojej własnej historii, z wieloma z Was miałem bezpośredni kontakt, niekoniecznie na polu bitwy, ale w sferze bardziej prywatnej. Wielu z Was rozpoczynało swoją zabawę w tym samym czasie, co ja, więc przynajmniej ta część powinna potrafić powiedzieć coś dobrego na mój temat. Nigdy, do żadnego gracza nie odnosiłem się w sposób nienawistny, z każdym, którego spotkałem, starałem się dobrze bawić. Niezależnie czy to poprzez pvp, handel, albo same relacje, nie tworzyłem niezdrowej atmosfery.
Ale niestety czasy się zmieniają. Dla wielu osób Lineage jako GRA stała się bardzo niezdrową formą rozładowywania własnej agresji, frustracji albo własnych problemów. Zagłębiając się w nią coraz bardziej, coraz to więcej zaczęła zabierać im własną osobowość, bądź samo poczucie, że to jest tylko i wyłącznie zabawa, i swego rodzaju rywalizacja za pomocą kupki pikseli. W samych ludzi, z którymi bawiłem się w jednej grupie przez wiele czasu zwątpiłem, w momencie, w którym usłyszałem kilka chuji za to, że idę w realu na piwo z kimś, kto gra postacią po całkowicie innej stronie barykady. Uznałem, że to jest najzwyklejsza w świecie przesada, oraz objaw braku jakiejkolwiek oznaki dojrzałości psychicznej wielu osób, których uznawałem do tej pory za naprawdę w porządku.
No i w tym momencie zaczyna się wątek głównych przyczyn, dla której składam podanie do Was, a nie do jakiegokolwiek innego klanu. Po pierwsze, i zarazem najważniejsze, z tego, co wiem nie natrafię tu na tego typu niespodzianki. Podchodzicie do tego jako do rozrywki, co jest dla mnie bardzo ważne. Po drugie, co jest też dla mnie niesamowicie ważną sprawą, wielu z Was znam, i to z okresu, w którym dopiero poznawałem L2, i to, co-czym się tu je, miało również swego rodzaju wpływ na mnie, głównie poprzez tworzenie naprawdę przyjemnej atmosfery, do której chciałbym wrócić. Trzecim powodem jest to, że ta cała banda zazdrosnych osób, cierpi na nienawiść w Waszą stronę, tylko i wyłącznie dlatego, że sami nie potrafią się zebrać, aby uzyskać chociaż w jednej dziesiątej efekt organizacyjny, który sami sobą prezentujecie. Nie chcę siedzieć i dalej dusić się z tymi osobami. Jako kolejny dam to, że niektórych z Was udało mi się poznać w rzeczywistości nie-wirtualnej, z czego bardzo się cieszę. Sądzę, że niektórzy z Was, mogą pomóc mi doszlifować swoje własne umiejętności, ale samym sobą również wnieść bardzo wiele. Należę do grona graczy z najdłuższym stażem i bardzo dużym doświadczeniem w większości dziedzin gry. Na swoją korzyść dodam, że potrafiłem być pomocny dla niektórych osób w podbramkowych sytuacjach. (pozdrowienia dla Gorthy Wink )

Przepraszam, że ostatnio nie pojawiałem się w Waszym otoczeniu. Nie miałem czasu na grę, a jeżeli byłem wewnątrz l2, to po to, aby pozałatwiać niektóre sprawy.

Nie zależy mi w większym stopniu na jakichś korzyściach wynikających z uczestnictwa w klanie, poza zgraniem, atmosferą i obecnością wielu znajomych, co niewątpliwie jest dla mnie wielkim plusem. Takie rzeczy same przychodzą z czasem i wiem, że przy udanym zgraniu w klanie nikt nie musi o nic prosić, ubiegać się, czy żebrać. Nie interesuje mnie Hero M&M’s-em, (chociaz nim nie pogardze) jedyne, co mogłoby mnie interesować z tej imprezy to księgi gigantów do enchantingu skilli, które można zdobyć i w inny sposób. Nie jestem graczem z gatunku „nie idę na pvp, bo mam kox”, jedyne co, to staram się grać w miarę ekonomicznie (wliczam w to szukanie możliwości wskrzeszenia przy padzie na przysłowiowe 4), posiadam również w miarę rozległe kontakty, co nieraz pomogło mi w wielu sytuacjach handlowych.

O sobie: Nazywam się Przemek, mam 18 lat, strzelec, i jestem na trzecim roku w Technikum Informatycznym. Uwielbiam anime, sporty walki, szkicowanie, i wszelakie szlajanie się po pubach jakiejkolwiek maści. Na Allseronie jestem jako gracz i jeden z gm-ow. Interesuje mnie grafika oraz bazy danych, nie posiadam uprzedzeń rasowych, muzycznych, a własne gusta mam dosyć szeroko rozbudowane. Do L2 wciągnął mnie Ishaner, z którym przez dwie pierwsze kroniki wysyłaliśmy sobie klienty do instalacji drogą pocztową. No to na, tyle jeżeli chodzi o mnie w pigułce.

Na sam koniec podam kilka danych technicznych odnośnie moich postaci. Dlaczego na sam koniec? A dlatego, że składam do Waszego grona podanie jako osoba, a nie postać. Ponoć właśnie sama osoba ma dla Was największe znaczenie, co mnie bardzo cieszy.

Main:
Reanef – Mystic Muse 76 (skille 77, dlvl +- 40 %) subklasa Bishop 52

Secondy:
Kshaeth, TH 62 (uzbrojony po zęby, postać typowo do relaksu, relaksacyjnie wbiłem też nim, koło 150 pvp)

Vessekhaeshl Ludzki mag, 34
Vordun Pallus Knight 35
Ostatnie dwie były tworzone na eventy różnego typu, czy też żeby najzwyczajniej polatać koło wiosek startowych i szukać rozróby.

Mam nadzieję, że moje podanie zostanie rozpatrzone przez Was pozytywnie. Chciałbym móc z Wami kontynuować swoją zabawę. W najbliższym czasie, prawdopodobnie 10tego, wyjeżdżam na około 12 dni, jeżeli nie zostanie rozpatrzone do tego momentu, chciałbym mieć możliwość obejrzenia wyników po moim powrocie.

Do zobaczenia (mam nadzieje) wkrótce!

Reanef


co do dzisiejszych pol mokotowskich: przepraszam, niestety okazalo sie ze (tak jak myslalem) zostaje z niemowlakiem (braciszek) dzis na dluzszy czas, wiec po prostu nie dam rady, beda jeszcze okazje na spotkanie Wink majac malucha w domu i starszego pracujacego za granica trzeba jednak wiecej z siebie wlozyc w swoj wlasny dom. Postaram sie w najblizszym terminie, w ktorym sie spotykacie wpasc, Nez widzial moja morde, Ari, Necro, Megi i pewnie kilka innych osob z ktorymi mialem przyjemnosc sie poznac, po prostu z tym terminem dzis wyskoczyles jak filip z konopii
czwartek do weekendu powinienem miec luz wiec jak cos to wtedy!! Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Reanef dnia Wto 14:01, 02 Wrz 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2  Następny
Forum Duchy Strona Główna  ~  Archiwum / Archiwum podań

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03