Autor |
Wiadomość |
<
Archiwum /
Archiwum podań
~
Rizzer
|
|
Wysłany:
Wto 15:42, 28 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 857
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
|
|
Kandydat prosil by dac mu szanse na rozpatrzenie jego podania. Wklejam je w oryginalnej formie. Zaczynam proces kandydacki.
Rizzer napisał: |
Witam. Nazywam się Rizzer. Jedni znają mnie z lepszej a drudzy z gorszej strony, mam nadzieje,że to podanie zmieni nastawienie niektórych osob do mnie.
Przez wiele miesięcy przyglądałem się Duchom, podoba mi się wasze wspaniale zorganizowanie --> [link widoczny dla zalogowanych] (kawalek wojny Duchy vs. Mindon). Wspaniała jest także prowadzona przez was polityka, która doprowadziła do zdobycia Zamku Aden. Co mogę wnieść do klanu? Bardzo dobrze znam się na handlu, umiem podwoić zawartość sakiewki. Potrafię ściągnąć bardzo rzadkie towary. W Karan Gurth byłem organizatorem RB, na których zdobyliśmy bardzo dużo rzeczy. Co do pvp… Trudno samego siebie oceniać, ale uważam, że dobrze sobie radze w tym fachu .
Coś o sobie z rl: Mam na imie Robert, mieszkam w Koszalinie (nad morzem ). Mam 16 lat i teraz będę szedł do Liceum do klasy humanistyczno-prawnej. Ze zjazdami klanowymi nie powinno być problemow. Zainteresowania: L2, manga, pisanie opowieści fantasty, D&D, RPG, czytanie fantasty .
Na zakończenie dwie małe opowieści:
1)
Następne pchnięcie... i jeszcze jedno... i znowu. Miecze raz za razem zagłębiały się w ciałach goblinów. Z kamienną twarzą ciemny elf systematycznie przerzedzał atakujący oddział. Zwinnie, lekko, jakby nie dotykając stopami ziemi wirował wokół przeciwników, a ostrza zostawiały w powietrzu srebrzyste smugi księżycowego światła. Nie mieli z nim najmniejszych szans, a jednak atakowali, nacierali jeden za drugim bezskutecznie próbując znaleźć lukę w jego obronie. Już, już prawie grot włóczni sięgał celu, ale okazywało się, ze tam nikogo nie ma i więcej goblińskiej krwi znaczyło ziemię. Dla niego to nie była walka. On tańczył wśród wrogów, piruet wykonany w ostatniej chwili odsuwał go poza zasięg broni i jednocześnie ustawiał do wykonania jednego ciosu. Nigdy więcej. Zawsze tylko jedno uderzenie na jednego przeciwnika. Taka miał zasadę i przestrzegał jej, od kiedy stał się Tancerzem. Nigdy nie musiał uderzać ponownie. Walka polegała na unikaniu ataków przeciwnika tak długo, dopóki nie znajdzie się tej idealnej pozycji. Był perfekcjonistą. Z łatwością wybił się w powietrze, zrobił salto i wylądował za plecami dowódcy oddziału. Z gracją wykonał piruet z rozłożonymi rękami. Głowa goblina toczyła się jeszcze chwile po ziemi i znieruchomiała. Zatrzymał się. Nie dyszał z wysiłku i nie było widać po nim zmęczenia. Uklęknął, skrzyżował miecze i pogrążył się w cichej modlitwie do Shillien dziękując matce za pomoc w walce. Po chwili wstał i skierował się w stronę polany Tancerzy. Ciemne Elfy wiedziały o jej istnieniu, ale żaden na nią jeszcze nie trafił. Tylko wybrani mogli ją odnaleźć. Las zazdrośnie strzeże swoich tajemnic i nie ujawnia ich byle komu. Czekała tam na niego. - Widzę, że tańczyłeś Sayous - powiedziała srebrnowłosa elfka. - Znów oddział zielonoskórych - westchnął smutno - Podchodziły coraz bliżej granicy drzew, ale do Lasu nigdy nie wejdą. Nie maja prawa. Już czas moja droga. Ciemna elfka z gracją podniosła się z trawy. Stanęli obok siebie i czekali ze spuszczonymi głowami. Mijały minuty. Nagle usłyszeli ciche rżenie. Nawet nie drgnęli. Odgłos powtórzył się bliżej. Powoli podnieśli głowy. Przed nimi stało najpiękniejsze zwierzę, jakie kiedykolwiek stąpało po świecie. Spowite delikatną aurą spoglądało na nich mądrymi oczami. Śnieżnobiała sierść raziła oczy swym niepowtarzalnym blaskiem. Skłonili się nisko przed władcą lasu. Jednorożec potrząsnął grzywą, po czym sam pochylił głowę w odpowiedzi na ukłon. - Dziękujemy, że zaszczyciłeś nas swoją obecnością - powiedział spokojnym głosem Sayous. - Dziękujemy za silę, którą nas obdarzasz - dodała Mroczna Elfka. - Póki żyjemy, będziemy stać na straży lasu – rzekł Sayous. - I nigdy nie pozwolimy go zniszczyć – zakończyła tancerka. Później powoli podeszła do jednorożca i na wyciągniętych dłoniach podała mu błyszczący srebrem miecz. Zwierze jakby wahało się, ale po chwili lekko musnęło chrapami ostrze. Potem odwróciło się i kłusem oddaliło się znikając wśród drzew. Sayous westchnął. - Tyle razy już go widziałem, ale nadal wzbudza we mnie zachwyt - powiedział. - W nas wszystkich przyjacielu - uśmiechnęła się.
2)
Jacyś kupcy się im przyglądali, ale nie miał powodów by się ich bać... Nawet gdyby obok nich jakiś Demon pożerał żywcem wszystkich jego sąsiadów stałby dalej i z przyjemnością przyglądałby się usuwaniu konkurencji... Drow dał znak reszcie, że jest bezpiecznie i można zejść na dół, a sam korzystając z tej chwilki wolnego czasu zaczął przeszukiwać ciało martwego strażnika. Ucieszył się gdy znalazł przy nim cały woreczek flakoników - być może był alchemikiem w co raczej wątpił - bardziej prawdopodobne byłoby to że dobrze się zaopatrywał w jakimś sklepie. Drow nie był pewien co do zawartości większości flakoników, lecz niektóre z nich miały na pewno właściwości lecznicze. - I tak wszystko damy naszej kapłance...- pomyślał i przestał się interesować flakonikami zaraz po tym jak dal je Nienor.> - Jeśli już wszystko mamy możemy ruszać w drogę... I to szybko. Zaraz zaczną nas szukać i dopiero wtedy zaczną się prawdziwe kłopoty... <wyraźnie zaakcentował przedostatnie słowo... Zbyt wyraźnie... Rozejrzał się po reszcie towarzyszy i poprawił koncerz na plecach czekając na ich reakcję.>
Pozdrawiam Rizzer |
Line
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:59, 28 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 1925
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Skąd: Las Złych Duchów
|
|
Neutral ze wskazaniem na nie. Osobiście nie znam ale słyszałem głównie złe rzeczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:06, 28 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 2339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy
Skąd: Kalisz/Warszawa
|
|
Ja duzo sie nasluchalem, glownie placzu o sprzet, bo wypadl i mialem full plecak albo wypadl na wojnie i zamiast ok to tylko gra to seria prvow ze ktos kto je podniosl pala nienawiscia do gracza nie do postaci. Troszke zbyt emocjonalne podejscie do gry jak dla mnie. Ogolnie wierze ze ludzie sie zmieniaja wiec jestem za maly Tak na okres probny. Pobiega troche z nami jako no clan sie zobaczy, kazdemu szanse trzeba dac.
Edit Tak sobie uswiadomilem ze Rizzer jest teraz w KG pod bacznym okiem Henka musial wydoroslec:] troszke wieksze Tak na okres probny
p.s. postaraj sie troszke zaprezentowac lepiej bo wiekszosc osob cie nie zna:0 bynajmniej nie prezetuje sie u nas opowiadaniamy fantasy :>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nezruk dnia Wto 17:27, 28 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:13, 28 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy
|
|
jeszcze z czasow Chi byly spore problemy ...
do tego znana sprawa z dropem w loa i pelnym plecakiem ...
najbardziej co zapamietalem to to ze Rizzerowi nie da sie nic przetlumaczyc tak by posluchal i sie stosowal do "wytycznych" zawsze bylo jakies ale ...
wybuchowy, czesto lekkomyslny i baardzo zadko kiedy slucha "przelozonych"
jestem na NIE ale jak wiekszosc bedzie chciala to moge sie sklonic za okresem probnym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:19, 28 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z puszczy
|
|
Niech spada.
NIE.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:46, 28 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
|
Jestem ZA rozmawialem kilka-nascie razy i wydaje sie spoko ziomek
No dawac ZA:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:58, 28 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Opowiadania nie czytam.
Miales inne postacie? Imiona, klany... Bo cos mi swita tylko nie wiem czy dobrze to z Toba utozsamiam.
Sporo slyszalem, troche widzialem na wlasne oczy. Raczej nic pozytywnego.
Potrzebujemy supportu.
Wstepnie NIE. Ale probuj, staraj sie, zobaczymy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:47, 28 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 1754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Skąd: Warszawa
|
|
Pamietam podanie do KG jak chelpiles sie ile masz pvp. Wiem jak i gdzie je nabijales bo byles wtedy w Rengou... Reszta za kulture i poziom wypowiedzi na sojuszowym. NIE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:12, 28 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:13, 28 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Skąd: Lancre
|
|
Nie kojarzę Cię dobrze. Pamiętam, jak raz straszyłeś na shout obrazkami, w czasie jakiejs wojny z KG (byłeś wtedy w chimaru). Nie wywarło to dobrego wrażenia. Czy się zmieniłeś - nie wiem.
Póki co neutral wpadający w przeciw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:46, 28 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
|
Nic dobrego na Twój temat nie słyszałem, ale jak to Nez powiedział "każdemu szanse trzeba dać"
Szczerze to widzę kilku innych kandydatów na Twoje miejsce
Niech dalsze głosy rozstrzygną, ja jestem NEUTRAL.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:07, 28 Sie 2007
|
|
|
|
Arivar: Mialem prawo zarządać zwrotu helmu, ale zaproponowales,ze sprzedasz i podzielimy sie po polowie. Zgodzilem sie i zamknalem temat. Adeny nie dostalem,ale nie winie Cię za to, juz o tej sprawie zapomnialem.
Co do sluchania przelozonych, pamietam to dokladnie.. Robilismy pierwszy raz RB w kuzni, zaproponowalem,bysmy takze zbili wrozke, poniewaz byla blisko... Nakrzyczales na mnie i powiedziales, ,,daj nam spokojnie prowadzic RB". Takze o tej sprawie zapomnialem i nic do Ciebie nie mam.
Dervin: Imiona: Rizzer i Barundar (BH 54lvl) nie gram nim. Klany: NightBlades, Ayan Moore,KG.
Illyia: W podaniu do KG zostalem zapytany o ilość pvp to odpowiedzialem. Pytanie zostalo mi postawione, nie moglem tego zignorować. Nie pamietam bym mial jakis ,,niecny" sposob nabijania pvp...
Silverina: Poważnie nie pamietam bym kogos straszyl obrazkami.. Nigdy tego nie robilem i nigdy nie skreenuje.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:12, 28 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
|
Podoba mi sie odpowiedz Konkretna i chloszczaca Arivara hrrrrr. Neutral wchodzacy w ZA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:21, 28 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy
|
|
Rizzer napisał: |
Arivar: Mialem prawo zarządać zwrotu helmu, ale zaproponowales,ze sprzedasz i podzielimy sie po polowie. Zgodzilem sie i zamknalem temat. Adeny nie dostalem,ale nie winie Cię za to, juz o tej sprawie zapomnialem.
Co do sluchania przelozonych, pamietam to dokladnie.. Robilismy pierwszy raz RB w kuzni, zaproponowalem,bysmy takze zbili wrozke, poniewaz byla blisko... Nakrzyczales na mnie i powiedziales, ,,daj nam spokojnie prowadzic RB". Takze o tej sprawie zapomnialem i nic do Ciebie nie mam. |
ad1. zaproponowalem cos takiego - tak
ale powiedzialem tez ze pod warunkiem ze komus z klanu nie dam ...
ponadto po tej rozmowie dalej slyszalem od Akibu (i kogos jeszcze) ze sie plujesz o ten helm - helm "poszedl" (wymiana sprzetowa) dla kogos z Chi czego pozniej zalowalem
ad2. no ja to pamietam tak ze jak tlumaczylem plan zejscia majac xx prv jako jedyny mi pisales z capsem usilnie o wrozce
ja do Ciebie jako osoby tez w sumie nic nie mam poza pamiecia textow na $ i akcji z helmem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:26, 28 Sie 2007
|
|
|
|
Ejj no pomagalem ci na wojnie. Nie pamietasz? :>. Co do helmu naprawde o niego nie trulem i dopiero teraz mi sie przypomnial. Wypisac swj aktualny sprzet?
|
|
|
|
|
|